Kalendarz zawodów
2010
2011

Osi±gnięcia sportowe
Polacy
Skarpa '01-'10
Skarpa '10
Skarpa '09

Aktualności 2010
Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień

Relacje
Zawody
Skały
Wyniki i Pozostałe

Zawody UKSów
Informacje
Harmonogram
Wyniki

Media
Zdjęcia
Filmy

Prowadzone zajęcia

O ścianie
Regulamin
Lokalizacja
Wygląd i wyposażenie

Relacje ze skał
Tatry i Sokolica

Wyjazd został zorganizowany raczej na szybko i wsiedli¶my w samochód prosto po pracy. Po niezwykle ekscytuj±cej podróży trwaj±cej 4h, o 23 byli¶my już w Zakopcu.

Jako że była póĽna pora, zrezygnowali¶my z dreptania do Murowańca noc± . Na miejsce snu wybrali¶my parking obok ko¶cioła przy drodze do Cyrchli (w pierwszej wersji mięli¶my spać w parku w Zakopanem). Nierówne betonowe płyty nie kojarzyły się z wygod±, ale jedna noc pod gołym niebem dla prawdziwych łojantów nie miała najmniejszego znaczenie. Tylko Dredzio jako¶ bez optymizmu do tego podszedł. PóĽniej przekonali¶my się z czego wynikały jego w±tpliwo¶ci: nie miał karimaty a miał co¶ na styl folii NRC. Ale że by nie być mięczakiem nic nam o tym nie wspomniał.
O godzinie 3 w nocy obudzili nas panowie policjanci. Rolki nie mogli dobudzić, trzy razy Pan policjant pytał "czy Pan słyszy co sie do Pana mówi".Na co Mariusz cos b±kał przez sen (jak się okazało spał do¶ć mocno i miał zatyczki w uszach). Policjant troszkę się zdenerwował my¶l±c że jest pijany albo naćpany. Po wylegitymowaniu nas dosyć skrupulatnie szukali na nas paragrafu za biwakowanie, (a my stali¶my na bosaka na betonie) ale ponieważ nie udało się, dalsze rozmowy były już mniej "formalne".
Żeby odizolować się od betonu i bardziej profesjonalnie wygl±dać pod głowami mieli¶my linę.
Widz±c to stróże prawa zapytali:Gdzie Panowie maj± zamiar i¶ć?
Na co my że na Wschodnia Zadniego Ko¶cielca.
Policjant : a gdzie to jest?
Omal nie parsknęli¶my ¶miechem....
Policjant pomy¶lał i powiedział: " Tylko nie idĽcie na Orl± Perć"....
Było tam jeszcze wiele innych wymian zdań ale nie tak istotnych.... ;)))
Mocno zaskoczeni że można spać w takim miejscu (odeszli na bok i jeden Policjant mówi do drugiego tupi±c nog± w beton "kur... jak tu twardo jak oni moga tu spać").
Gdy okazało się że mamy u nich czyste konta oddali nam papiery, życzyli nam kolorowych snów i pojechali łapać prawdziwych bandytów.

Rano niezwykle żeĽcy pognali¶my do schronu gdzie czekał na nas już p.Tybor konsumuj±cy ¶niadanie. Po zapoznaniu się ruszyli¶my w kierunku Stawu G±sienicowego aby tam zostawić Rafała.

Nic nie wskazywało na pogorszenie pogody więc zaatakowali¶my Setkę, drogę kursow± o trudno¶ciach do IV stopnia.

Pierwszy wyci±g zaatakował Mariusz (najpierw trudny start potem obok obrywu), potem ja (Rolka mówił że piękny wyci±g na robienie zdjęć, o których prawie zapomnieli¶my), trzeci wyci±g Mariusz, czwarty wyci±g ja (po leż±cej płycie a potem lekko eksponowanym gzymsem), potem dwa krótkie łatwe wyci±gi i byli¶my na dużej półce z której można zrobić wycof na Myln± Przełęcz. Potem był 6 wyci±g - napierał Mariusz przez niewielk± przewieszkę, 7 wyci±g ja przez Czarn± ¦ciankę w stronę Fajki, 8 wyci±g - Mariusz, itd. aż do szczytu. Schodz±c obejrzeli¶my Zachodnia ¦cianę Ko¶cielca gdzie napierali jacy¶ łojanci - na drodzę na której się wspinali az się ¶wieciło od nowych ringów... Do¶ć dużo obitych dróg jest na tej ¶cianie.

Z Rafałem spotkali¶my się w schronisku, po czym pognali¶my do Zakopanego, a stamt±d busem do Palenicy. Było już ciemno jak zaczęli¶my spacer. Na miejscu byli¶my po 2h.Jako że pan schroniskowy okazał się strasznym bucem postanowili¶my spać w lesie (cena 35 złotych za glebę nie miała nic do rzeczy :P).
Rafał natomiast po ostatniej nocy miał już dosyć betonu, niezrażony legend± o W±siku poszedł do starego schronu.
Tej nocy troszkę obawiali¶my sie wizyty misiów, bo jak wiadomo grasuj± w okolicy. Rano tylko jaka¶ straszna wiewiórka omal nie przysporzyła nam palpitacji serca. Zjedli¶my sniadanie i czekali¶my na Rafała, bez rezultatu. Dred zagin±ł gdzie¶ w Starym Schronie, odnaleĽli¶my go po około 1,5 godziny jak spał między dwiema laskami....

Niestety było już za póĽno na ambitne plany, zreszt± po wczorajszym dniu, wspinie, asfalcie do schronu, zimnej nocy... odechciało nam się atakować Miegusza "przez galerie". Doszli¶my sobie do dolinki za Mnichem - poleżeli¶my robi±c fajne foty.... cenzura. Poszli¶my na przełęcz przy Zadnim Mnichu i włócz±c się zbiegli¶my na dół.

Zapadła męska decyzja: jedziemy pod Kraków do dolinki Będkowskiej. Wyruszyli¶my jeszcze tego samego wieczoru. Ponieważ nikt z nas nie wiedział gdzie to jest zrobili¶my trochę więcej kilometrów, aby w końcu z pomoc± telefonu i kolegów dotrzeć na miejsce.

W Będkowskiej naszym celem była Sokolica. Skała bardzo ładna i oferuj±ca drogi nawet 2 i 3 wyci±gowe.

Rozgrzali¶my się na pierwszym pi±tkowym wyci±gu Drogi Ostapowskiego VI.1 - dalsza czę¶ć pozostała na przyszły rok :)
W cało¶ci zrobiłem z Mariuszem Prawy Komin VI+ (60m)
1 wyci±g (VI+ ): 14r stan. (35m), 2 wyci±g (V ): 10r stan (25m)
Na tej drodze 1 wyci±g zrobiłem OS, drugi Fl (Misio zrezygnował z prowadzenia w połowie komina, (opadł z sił, szkoda bo przeszedł przez trudno¶ci i dał sobie spokój) i ja poszedłem po opuszczeniu go do stanowiska. Droga ta ma w cało¶ci 60m i konieczna jest lina min 70m ponieważ 1 stanowisko znajduje się na wysoko¶ci około 35m.
Zjazd był emocjonuj±cy nie dla nas ale dla Rafała który czekał pod ¶cian± (kruszyzna pod stanem zjazdowym, na dół leciał piach i kamienie, Ci z którymi byłem we Włoszech wiedz± co potrafię zrzucić na dół :P) Na szczę¶cie Dredzio czuwał. Podskakuj±c i robi±c małpie uniki pilnował żeby nikomu nic sie nie stało.

Ogólnie rzecz ujmuj±c Sokolica to piekna skała! Poniżej w linku macie jej topo i opis.
Po zrobieniu małego rekonesansu w dolince spakowali¶my się i wrócili¶my do domów.

Paweł Pawłowski


zdjęcia   topo


© Wszelkie prawa zastrzeżone SkarpaWspin 2005

Ostrzeżenie
Sporty propagowane w tym serwisie mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia. Twórcy nie biorą odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
SkarpaWspin




perkoz