Bit&Bullder 3
Katowice 11-12 listopad 2006

Zawody "Bit&Boulder" można zdecydowanie zaliczyć do jednej z najlepszych imprez bulderowych w naszym kraju. LuĽna atmosfera, gło¶na muzyka, ale przede wszystkim mnóstwo fajnego wspinania na najbardziej urozmaiconych formacjach: połóg, dach, pion, przewieszenia, zacięcia... Ostatnio rozegrana edycja tych zawodów odbyła się 11-12 listopada b.r. w katowickim Transformatorze, gdzie zjechali się nasi najwięksi mocarze.
W eliminacjach wystartowały 4 grupy po około 30 zawodników i zawodniczek. Każda grupa miała 1 godz. i 45 min. na zaprezentowanie swoich umiejętno¶ci na 14 bulderach wymagaj±cych zarówno siły, wytrzymało¶ci jak i pomysłu na pokonanie danego problemu. WyraĽnym faworytem po eliminacjach był Andrzej Mecherzyński - Wiktor, który pokonał wszystkie! problemy (nie zauważaj±c na nich większych trudno¶ci), a zrobił to w niecał± godzinę... Najlepiej prezentuj±c± się zawodniczka w tej rundzie była Kinga Ociepka. Do finałów rozegranych następnego dnia zakwalifikowało się 6 zawodników i 6 zawodniczek. W przypadku zawodników konieczny był do rozegrania półfinał między Kuba Główka, Romanem Główk±, oraz Marcinem Machem, ze względu na ich równ± sumę punków uzyskanych w eliminacjach.
Specyfikę zawodów stanowiło to że zawodnicy sami układali sobie buldery finałowe! Najpierw panowie przykręcali swój bulder, na wyznaczonych przez organizatorów fragmencie panelu, b±dĽ panelów, a póĽniej panie ułatwiały je, dokręcaj±c kilka chwytów, aby stworzyć drogę która była w ich zasięgu. Optymalna droga powinna być trudna dla przeciwniczek, ale możliwa do zrobienia przez autorkę, po przystaweniu się do pięciu poprzednich baldów. Po finałach kobiet startowali faceci na pierwotnej wersji problemu, wszystkie z nich były niezwykle widowiskowe. Na każdy boulder było 6 minut z 6 - cio minutow± przerw±. Finałowe zmagania wyłoniły zwycięzców, a okazali się nimi Kinga Ociepka oraz Marcin Wszołek. My¶lę ze sukces odnie¶li także organizatorzy, przygotowuj±c zawody na których naprawdę warto było się pojawić. Czekamy z niecerpliwo¶ci± na nastepn± edycje.

Monika Prokopiuk