Puchar Uczniowskich Klubów Sportowych

Strzegom 14.10.2007

13 paĄdziernika zawodnicy lubelskiej Skarpy po raz drugi w historii naszych startów w zawodach wspinaczkowych, zawitali u progu strzegomskiej ¶cianki. Kiedy dojechali¶my póĄnym wieczorem, wyczerpani dziewięcio godzinn± podróż±, po dobrej kolacji, położyli¶my się spać.

Od godziny 9.30 rano odbywały się zapisy. Po zgłoszeniu można było zacz±ć rozgrzewkę. Najpierw bieganie, rozci±ganko itp., potem poniektórzy wskoczyli na ¶ciankę do bulderingu i... zaczynaj± się zawody. Najpierw pokazy 4 różnych dróg. Poczynaj±c od najmłodszych zawodników, kończ±c na najstarszych kategoriach wiekowych. Każdy zawodnik musi uporać się z dwiema, do¶ć trudnymi, drogami eliminacyjnymi. Forlauferzy pokazali jak należy je przej¶ć i zaczynaj± się pierwsze starty. Na samym pocz±tku startuj± najmłodsze kategorie wiekowe. Zaraz po nich wystartowali młodzicy. Widownia obserwuje zmagania zawodników i... eliminacje zakończone. Wyłoniono 5 najlepszych zawodników z każdej kategorii (w młodziczkach awansowało 8 dziewczyn). Krótka przerwa techniczna i zaczynaj± się finały. W finałach trzeba pokonać bardzo trudn± jedn± drogę. Dla ¶redniej i najstarszej kategorii jest to ta sama, choć dla młodszych chłopców jest nieco utrudniona. Nikomu nie udaje się jej ukończyć. Najlepiej radzi sobie Jacek Czech, z Gierałtowic. Dochodzi prawie do samego końca. Pozostali zawodnicy z jego kategorii nie s± dużo gorsi.

Z lubelskiej Skarpy najlepiej radzi sobie Karina Mirosław, zdobywaj±c 1 miejsce w kategorii juniorek młodszych, a zaraz za ni± jest Kasia Wicha. W kategorii młodzicy Oliwia Masicz wygrywa, a Krystian Wójcik zajmuje drugie miejsce. Po rozstrzygnięciu finałów dekoracja i pakujemy się w drogę powrotn±. Spakowani do samochodów mamy jeszcze minutkę na pożegnanie się z naszymi kolegami z innych miast, niektórzy na tydzień, niektórzy na miesi±c, inni na jeszcze dłużej...

Wracamy z 4 medalami. Dwa złota i dwa srebra w konkurencji prowadzenie to duży sukces dla naszej ekipy. Szkoda, że tym razem nie było z nami naszego trenera, Grzegorza Gajaszka. Czy gdyby był wypadli by¶my jeszcze lepiej... Żeby się o tym przekonać, za rok znów musimy tu wrócić, tym razem z pełnym składem :)